publicysta publicysta
206
BLOG

Dziennik internetowy, cz. 2: 20 styczeń - 23 luty 2016

publicysta publicysta Kultura Obserwuj notkę 10

 

                          2016 rok - powrót do życia na wolności

 


Po kilkudziesięciu latach pracy – w tym prawie 10 lat w sieci – organizuję sobie życie na wolności.

Ostatnie lata były życiem podwójnym: praca w sieci nieraz po wiele tygodni przerywanych snem i odpoczynkiem oraz jednoczesna praca intelektualna pt. „jak unikać niebezpieczeństw związanych z siecią”.

W samym roku 2015 napisałem ok. 200 tekstów, w 2014 pewnie więcej. Odliczając ustawowo wolne dni i urlop – 1 tekst dziennie.

Często z fotografiami, clipami, wyjustowany, odpowiedni rozmiar czcionki. Zawodowo miałem do dyspozycji edytor tekstu 3 razy większy od tego tutaj na Salon24.pl, z pełnym wymiarem czcionek, dowolnymi kolorami, etc. Fotografie spokojnie 1.300 pixeli na szerokość.

 


                          Niebezpieczeństwa pracy w sieci

 


Uniknąłem słynnego amerykańskiego „przypięcia do komputera” – odmówiłem przyjęcia od pracodawcy laptopa. Poza siecią czytałem więc książki, słuchałem tranzystorka /22.5o złotych zakup w „Realu”/, oraz winyli.    

Sieć powoduje wiele iluzji: uczestnictwa w życiu świata, uczestnictwa w jego bogactwie i różnorodności, możliwości wpływu na cokolwiek, mylenia swojej perfekcji technicznej z realnym oglądem rzeczywistości, zatopienia się w surfowaniu bez uwzględnienia koniecznej diety bogatej w warzywa, sole mineralne, białko, witaminy, gimnastyki i kondycji fizycznej.


     Detoks


Ulubioną i mocną metodą detoksu od newsowni były: muzyka poważna /głównie „Nokturny” Chopina/, ostre koncerty heavy metalowe, oraz wszelka inna muzyka. Zawsze w tle przy komputerowej robocie.

Inna metodą były filmy. W ciągu tych 10 lat obejrzałem tysiące filmów, clipów muzycznych, z historii cywilizacji, historii sztuki, slamów poetyckich, dokumentalnych, obyczajowych, dramatów, oraz filmów akcji z moim ulubionym aktorem Jasonem Stathamem.  

Rekord filmowy na 1 sesję w sieci – 11 filmów w 2014 roku.

Rekord godzinowy na 1 sesję – 61 godzin bez przerwy /chyba w 2010/.


     Odpadnięcie od sieci na poza pracą – warunek wolności      
   

Sieć daje złudę ale i realium: natychmiastowego dostępu do wszelkich informacji z całego świata. W rzeczywistym świecie jest setki i tysiące razy wolniej – w sklepie trzeba odstać w kolejce, do lekarza się zarejestrować, zakupy robi się godzinami. Tutaj się nie kliknie. Nie ma różdżki czarnoksiężnika.

Internet jest najwspanialszą zabawką jaką wymyślono. Ale i najbardziej niebezpieczną. Komputer to killer. Gra z siecią może oblec się w szaty katastrofy: zdrowotnej, moralnej i egzystencjalnej, finansowej i psychicznej.

3 miesiące temu oglądałem amerykański clip o meta i amfetaminie. Ofiara, kobieta mówi w którymś momencie tak: nie wiadomo kiedy minęło kilka lat.  Otóż to, baby, tak samo działa sieć w swojej fascynującej intensywności. Stan zębów nawet może być podobny:)

Jednocześnie sieć jest lekiem na absurdalny chaos i irracjonalny świat, którym rządzą czubki.

Równowagę psychiczną osiąga się często właśnie poprzez wysłuchanie koncertu, film, pisanie bloga, czytanie blogów i stron:

 


           Wśród wojennych awantur i informacji o kolejnych bombardowaniach
           młoda skromna dziewczyna i bloger męskiej płci -
           abstrahując od bisexualnych, homoseksualnych, triseksualnych
           i wszelkich kilkuset innych kategorii zachowań najróżniejszych sexs –

           pisze bloga, ogląda galerie, czyta wiersze, słucha koncertów, czyta książki,
           modląc się nieustannie do Boga: Panie nie pozwól aby przekierowanie
           naprowadziło mnie na strony pornograficzne

                       In Nomine Patri et Filii et  Sanctus Spiritus, Amen

 


     Pornografia a ewolucja


Pornografia -  ostry erotyzm w jego różnorodności – ujrzał dzięki sieci swoje obywatelstwo. Ciemne /niejawne, intymne, tabu, skryte, dyskretne/ treści ludzkiej egzystencji, o których przeważnie milczą poeci, prowadzą przez sieć swój triumfalny marsz.

Oglądamy ewolucję Homo Sapiens LL w swojej manifestacji, pełnej i niczym nie zafałszowanej.


     Filozofowie a sex


Filozofowie Zachodu rozważają dopuszczenie do niczym nie skrępowanych związków człowieka ze zwierzętami, opierając się na absolutnej wolności człowieka w sprawie swojej płci [tzw. cofnięcie ewolucji].

Niemniej dyskusja ta otwiera obszar badań związanych ze skutkami takiego posunięcia: możliwe hybrydy, regres ewolucyjny do poziomu behawioru, stanowienie praw dla tych związków a nawet możliwych komun ludzko-zwierzęcych.   


     Sieć a ewolucja

 

Jednocześnie jest rozważana możliwość mixów ludzko-komputerowych, androidów i innych kombinacji sprzężeń człowieka z komputerem. Tutaj ewolucja idzie w stronę „splecenia” człowieka ze sprzętem, z zabawkami.


     Filozofowie a ewolucja


Czy filozofowie jako najwyżej zorganizowana forma ludzkiej egzystencji oparta o rozum, wyrażą zgodę na podane przykłady możliwych przekształceń?  I inne jak Klony, Wydruki /drukarki D3/, etc.

Możliwych jest tutaj 5 rozwiązań:

     * zatwierdzenie,

     * dyskusja jako spór /dialektyka/,

     * teorie post-modernistyczne /Post-Modernism/ unikające klasycznej definicji prawdy (moja definicja – „publicysta”),

     * teorie post-post-modernistyczne używające do rozważań 3-4 metodologii jednocześnie
(moja definicja – jak wyżej),  
 
     * przemilczenie.

 


                       16 luty wieczór: film „Hadewijch”, 2009, Francja.

 


Pobyt u znajomych Twitterowców, w tle lecą newsy, TV Republika, pod dostatkiem kawy, herbaty, wody mineralnej, dobra wódka: biała żubrówka z wyciskanymi do niej pomarańczami. Tytoń ‘chesterfield’, papierosy pod ręką, lecimy na dwa kompy.

Trafiam przypadkiem na VOD w Onet.pl – znakomity film francuski. Tło stanowi flamandzka poetka o imieniu Hadewijch, mistycyzująca, a na jej wersach jak na kanwie rozwija się lub tka życie arystokratki francuskiej zakochanej w Bogu:    

 

                            https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTm9K6Rei9Ec7f2kZo2N5AKROIKcyIjoyoyG2N9A63wHtXS0JOQ

                                       encrypted-tbn0.gstatic.com

 

                           Świetna aktorka w głównej roli  – Julie Sokolowski:

 

                                 image

                                                  zimbio.com

 

                                        informacja o filmie w FilmWEb

                                  film całość w portalu CDA →Hadewijch

 

                                       pieśń poetki Hadewijch, 13 wiek 

 

                    

                                              Eric Boulanger

 


Arystokracja definicyjna. Definicja jako Arystokracja. Arystokracja jako Definicja.


Arystokracja wszelkiej płci, rasy, od tysiącleci, dziesiątków tysiącleci, setek tysiącleci – zakochana jest w Bogu. Jest to arystokracja definicyjna.

Jeśli nie wiesz co to znaczy „zakochany w Bogu” – zakochaj się w Bogu. Zostaniesz arystokratą. Nie będziesz miał sygnetów, stangretów, gadżetów, forysiów, a zniewolony człowiek nie będzie się płaszczył przed tobą jak zbity pies.


    Teologie,  dialog teologiczny
     

Nikt nie wie dlaczego dopuszczono w Europie do dialogu chrześcijańskiego z islamem. Jest to tajemnica. Różnice teologiczne podaje w prostej formie „Hadewijch”, link:  

Bóg jest jednocześnie Absolutem – ponad Naturą, a jednocześnie poprzez działanie wierzących w Niego występuje wykonywanie jego Prawa w środku świata, w środku Natury.  

W sensie Islamu, w niektórych jego teoriach, jego Immanencja jest walką o szczęście ludzi, a więc o Sprawiedliwość.  

Jednak arystokracja mając swoje mistyczne nachylenie do życia, często nie potrafi /nie, że jest słaba intelektualnie/, wyszukać jasnej, indywidualnej drogi do rozwiązania swoich problemów.

Destrukcyjne dla psychiki i rozumu – i znane z literatury – antynomie i paradoksy spowodowane przez nierozwiązywalne kwestie miłości do Boga, bohaterka chce rozwiązać przez samobójstwo, utopienie się. Ratuje ją cichy bohater filmu, więzień zakładów karnych, prosty murarz, przypadkowy świadek jej tragedii. Więzień ratuje więźnia.


     Dramat dualistycznych Religii


Dlaczego tak się dzieje?  Większość Religii, również i Chrześcijaństwo, jest dualistyczna – oddziela człowieka od Boga. Człowiek dąży do Boga, ale Bóg nie dąży do Człowieka. To jest ta antynomia.

To Człowiek chce Boga – nie odwrotnie.

To Człowiek się tam pcha, w te regiony nie podlegające jakiemukolwiek rozumowi, i racjonalnej chłodnej analizie.

To jest ta tajemnica.  


    Piękno  Instrukcji


Co tutaj robić, jak przybliżać możliwości unikania tragedii i cierpień?

Przez tysiąclecia wymyślono tutaj setki instrukcji /tekstów pomocniczych/, narzędzi: jak postępować, jak ćwiczyć ciało i ducha. Słabe ciało i psychika ogranicza zdolności poznawania przedmiotów  [„Yogasutry” Panńdzialego], a więc prowadzi do błędnego rozpoznawania rzeczywistości.

Ludzie, którzy mogą udzielić dobrych rad na drodze mistycznej nie mogą wyglądać jak tłuste gąski [wedyjska „Bhagavadgita” jako najsłynniejszy przykład].

Wszystkie stany mistyczne opisano dokładnie z naukową precyzją w Wedyjskich tekstach.  Studiując je bhakta zawsze wie gdzie jest na mistycznej drodze.
 

    Istnieją rzeczy, o których się teologom nie śniło


Do klasycznego powiedzenia ‘istnieją rzeczy, o których się filozofom nie śniło’ dodam dzisiaj tę śródtytułową maksymę. Bo i ona jest supra-prawdziwa.

Teologowie wszystkich Religii świata rozporządzają jedynie swoimi kanonicznymi tekstami, które interpretują po kilkudziesięcioletnich metodologicznych i hermeneutycznych ćwiczeniach.  

Jednak ponad tekstami jest Prawda niewerbalna i nie tekstowa. Mają ją jedynie mistycy. Sam szczyt arystokracji. Czy powiedzą komuś coś czy nie, dla nich najprawdopodobniej nie ma to znaczenia. Żyją i tyle, nie martwiąc się o Boga i świat.
 


23 luty wieczór: parabole w tekście. Stosowanie parabol. Interpretacja tekstu, hermeneutyka. Ćwiczenia warsztatowe

 


To wszystko co napisałem powyżej – na podstawie kilkudziesięciu lat studiów, studiów nad studiami, pracy w sieci oraz studiów nad siecią i pracą w sieci – jest parabolą.

Parabola może być nazwana w tytule – „parabola”.  Lub celowo ukryta.

Jest to klamra { } spinające najróżniejsze rozważania o wspólnym mianowniku.  Najczęściej jest nienazywana i stosowana jako figura stylistyczna, forma raz mniejsza raz większa.

Sztuka interpretacji, krytyki tekstu, analizy tekstu, polega na wyłapania wszelkich form stylistycznych, retorycznych, metafor, etc.

Autor świadom możliwości czytelnika zawsze kluczy – nieraz puszczając oko – unikając ciosu krytyka. Celują w tym poeci podając prawdy, obrazy człowieka, świata i sztuki zawsze pod „osłoną” – czyli metaforą.  

Coś jak kobieta ubrana w delikatny muślin na twarzy. Lub projektant ogrodu, który dla ukrycia sensu jednej rzeźby obudowuje ją w cały park miejski lub botaniczny ogród.  

Świat widział już niejedną katastrofę spowodowaną przez piękną kobietę. Jak i budowę niejednego imperium, kompradorii, kompanii, imperium dla jednego lub kilku patologicznych świrów.    

Parabola, którą przedstawiłem dotyczy definicji człowieka.

 


Życie jako ćwiczenie

 


Życie powinno być rozważane jako ćwiczenie – ćwiczenie jest rozumiane tutaj jako metoda życia.  Oraz ostateczne rozwiązanie jego problemów. Życie jest jednocześnie rozumiane tutaj jako życie indywidualne – człowiek.

Sen jako ćwiczenie, mycie zębów jako ćwiczenie, praca jako ćwiczenie, pisanie jako ćwiczenie, studia jako ćwiczenie, odpoczynek jako ćwiczenie, bezrobocie jako ćwiczenie, lektura jako ćwiczenie, słuchanie muzyki jako ćwiczenie, sprzątanie jako ćwiczenie, leczenie się na choroby jako ćwiczenie, jedzenie jako lekarstwo, unikanie niedogodności jako sprawność intelektualna.

Jak widać w ciągu dnia nie ma chwili na lenistwo, lub opuszczenie rąk.

Jest to założenie, oparte o kwantyfikator etyczny – słówko „powinien”.  

Dlatego prawdziwą sztuką jest przejście od założenia do realnej praktyki.

To, co napisałem jest rekapitulacją, wnioskiem końcowym z lektur z ostatnich kilkudziesięciu lat. Jak mi się wydaje.

 


Wszystkie ostrzeżenia starożytnych

 


Wszystkie ostrzeżenia starożytnych filozofów /np. pitagorejczyków/, wszelkie wskazania, namowy zmierzają w jednym kierunku: nigdy nie poddawać się, nigdy nie kapitulować, być ostrożnym w stosunku do ludzi, nigdy nie zaniedbywać codziennych obowiązków, nie lenić się.

Z lektury – prawie codziennej – „Sukcesji filozofów” Diogenesa Laertiosa [3 wiek n.e.] największe wrażenie zrobiły na mnie teksty zapisów testamentowych. Skrupulatne zapisy księgowego.


No i tyle:)

publicysta
O mnie publicysta

uwielbiam przyrodę, filozofię, sztukę  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura