pozbawiony rozmowy uwiedzenia uwodzenia jakby strawestował
idąc po pochyłej wierzbie Baudrilarda: a masz wstrętny Francuzie
ti Diderocie Francuziku ty Koguciku Pierrocie ty Arlequinie
w czerwonym winie ugotowany he he:) podany z zielonymi serami
do czarnej wonnej herbaty i do oglądania albumów z Toulouse
Lautreca a on sra na plaży spodnie ściągnięte i pozuje co za jaja
hrabia Tuluzy impresjonista człowiek renesansu sra na złote piaski
i srebra rodowe mapy ordynacji portrety taty Lautrec aż mama
nie wyprasowała żółtej marynarki Henrysiowi i białej koszuli
mama wie co robi nie kocha zdrady plaża nie plaża koń może
biegać po cyrku z baletnicą wkoło ale tylko na gruntowanym płótnie
po co tam iść i napatoczyć się na cizie i spędzić życie
bezpłodnie za czerwoną kotarą tracąc na nie pieniądze
mama wie co robi mama jest okrutna jeśli idzie o rację stanu
nie ma marynarki w kolorze jajek kanarka cytryny i Van Gogha
nie ma białej koszuli nie ma spinek do czego he he:) ani wstążki
Henryś zbladł jak obrazy Renoira wiesz te Dance r' la ville Parapluies
histeria nie do opisania zmarł za 2 dni tutaj kończy się historia sztuki
Człowiek nie chce żyć bardzo często ale o tym się nie mówi
Młodzież chce zdobywać świat nie może się dowiedzieć
okrutnej prawdy. Sardoniczny uśmiech zostaje tylko jak mówiły
niektóre Światła Wieku Oświecenia. Sztuka chce żyć zawsze.
Inicjacja w śmierć. Jest zanurzeniem w dorosłość. Przypomina wachlarz
którym porusza ręka w zależności od zgiełku temperatury.
Raz szybciej raz wolniej w zależności od miesiąca lub tygodnia
Dopiero co przyszedłeś na świat nawet nie wiesz po co a już po czasie
Śmierć przypomina wachlarz którym porusza ręka
Boga mogą zobaczyć tylko młodzi ludzie w pełni sił.
Jeśli nie zobaczyłeś Boga przed 30-tką nie martw się już go nie zobaczysz:
idź dalej: czeka na ciebie drużyna śmierci: witają cię mistrzowie zen.
Jeśli cię nie uśmiercą nie przejmuj się: jedź do Indii urodź się po raz drugi
A jeśli się nie urodzisz to powijesz wianki blisko falującej wody -
nie udawaj Greka. Nawet tak głupi jak Heraklit który mówił celowo mętnie
powiedział że człowiek ma się opamiętać za pierwszym razem
potem pozostaje tylko sznur: „nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody”
nie oznacza że wszystko się zmienia jak uczą na uniwersytetach
a za nimi powtarzają jak małpy nieuki w telewizji - a to że nie ma
już pierwszej wody czystej i mocnej jak lód źródła poznania. Pamiętaj
ja ci to powiedziałem nie profesorowie filozofii z laseczkami fiki miki
Studenci a za nimi licealiści a za nimi gówniarze a za nimi gówniary
wysuwają często pretensje że nie rozumieją starożytnych sentencji
trzeba się uczyć kurwa mać nic w życiu nie ma za darmo. Ja nie jem
cały dzień kilka gorzkich kaw jogurt kefir woda mineralna i czytam i piszę
od piania ognistego ptaka czerwono-złotego poranka do pieśni
czerwono-granatowego zmierzchu w strukturze wyglądającej jak stada
wróbli nad lasami tataraku. Albo jak stado 10- letnich chłopców na wsi
przed stodołą naokoło drzewa wiśniowe a oni walą po ziemi pałkami tytoniu -
leci kurz palą się liście dziadkowie robią cygarniczki wiśnióweczki.
Albo jak stada babiego lata mam na myśli te tysiące tych lśniących rzeczy
w powietrzu które zapowiadają jesień. Jeśli zobaczysz jakiekolwiek stado
widzisz pieśń jest gotowa przelej ją na papier. Wszyscy starożytni
nas ostrzegali.
Pierwsi abbas pustyni mówili „płaczcie nie ma innej drogi” ale
to był 'płacz pustyni' w promieniu 100 mil od oazy nie ma człowieka
tylko zakonni bracia czarne czapki na uszy zmiłujmy się nad sobą
więc płacz nic nie oznacza jest to tylko inicjacja w nawrócenie
a potem zakonna dyscyplina pustelników: spanie w grotach
wśród kamieni mają tyle samo do powiedzenia co ty a od piasku
oddzielają cię tylko sandały. Pamiętaj diabolos nie ma czarnej barwy
podobny jest raczej do najpiękniejszych kobiet lub do liścia akantu
ze względu na swoją niepozorność i błysk ataku. Nie wierz w swój płacz
płacze dzisiaj cały świat od rana do nocy w telewizji na blogach
twitti fitti leją się niagary łez płaczą już małpy w ZOO szlocha kozica
w Tatrach w Skalistych Górach łka grizzly rozkłada ręce: „jestem
oburzony, Occupy, miała być nieznośna lekkość bytu a tu
globalna wiocha co chwila szmaciarze z palmtopami walą w góry
i robią zdjęcia z dupami pstryk pstryk, Jean Paul Sartre to oszust,
chcę oryginalne „Gauloisy” i cierpkie czerwone wino na dno gardła”.
Mówiąc inaczej: każdy chce czuć smak korzeni, każdy ma prawo
do odejścia tam gdzie chce. Dlaczego facet który chce mieszkać
w lesie na drzewie ma być zameldowany? Przyjęło go drzewo
stanowią wspólnotę dajmy im spokój – niech śpi
niech umrze na drzewie. Więc mówiłem ci o diabolosie -
nie jest czarny, przypomina akant, płacz nie jest atakiem -
atakiem jest analiza tak zwanego „umysłu” co oznacza
śledzenie własnego myślenia najlepiej w bezruchu w czystym pokoju
z zamkniętymi oczami. Jeśli będziesz już mistrzem
możesz postawić sobie flakon z kwiatami niech pachnie -
mistrzowie reagują natychmiast kiedy pojawi
się jakakolwiek myśl a myśl jest jak zapach dlatego bada się myślenie
o zapachu a nie przejmuje się kwiatami. Więc nie płacz
a badaj myślenie o płaczu, nie bój się śmierci a badaj myślenie
o śmierci, nie cierp a badaj skąd idzie ból, nie udawaj lekarza
a idź do lekarza, nie udawaj mistrza
a zostań mistrzem.
A kirasjerzy z czarnymi kitami wdzięczą się na koniach
na Polach Elizejskich prowadząc Prezydenta Republiki
A ten w bojowym hummerze wysiada przed kompanią honoru
sztywny jak śmierć martwe oczy lustracja głowy państwa
A ta lekko potem idzie na rozstawionych nogach naśladując
kroki Legii Cudzoziemskiej A oto i sami legioniści:
skórzane fartuchy, brodaci, siekiery na ramionach, rzeźnia
ryczą powoli hymn Czwartego Legionu. Idzie Republika!
pisany od ok. godziny 20.oo 14 czerwca 2012 - do godziny 1.30 dnia 15 czerwca 2012.
19 czerwca dodałem brakujące: Dance r' la ville Parapluies
