Nie bądź świnią
Po prostu nie bądź świnią
to takie proste
Jest piątek wieczór pierwsze gwiazdy na niebie
jest szabat weekend trzydniowy urlop krótkie wakacje
nazwij to jak chcesz
Ubierz garnitur, koszulę z fiszbinami, zapasowe guziczki na dole
jak Bóg przykazał. Kolońska „Police” rzucona i idź na koncert lub do „Traffic”
czytaj książki
Czytaj książki
po prostu czytaj książki
to takie proste.
Jest piątek wieczór nie jesteś dzieckiem
nie rób z siebie aplikacji do Web Adobe XXX World Word
nazwij to jak chcesz
Wrzuć bojówki, idź w las gdzie cię nogi poniosą czeka na ciebie przygoda
jak Bóg przykazał. Pojeździsz Wielkim Wozem, cykady owiną cię wokół nóg
będziesz śpiewał
Śpiewaj
po prostu śpiewaj
to takie proste
Otwórz usta i rozwijaj trąbkę zmieniaj swoją opowieść
Nie bój się nie wal głową w mur jak Don Quijote rycz jak wół
a nad tobą słońce
Pisarro zmienia obroty walców Degas ma lekcję tańca
Seurat w iluminacji kąpie chłopców w Asnieres Kobieta w czerni w operze
Krytycy się zawsze mylą
Nie pij
mówię ci kurwa nie pij
kobieta traci smak
Cztery razy w miesiącu Księżyc pokazuje buławę
Dziewczynka w błękitnym fotelu Mary Cassat trzyma palec
na oczach.
Mężczyźni i kobiety zasłaniają oczy lornetkami. Umowa społeczna.
Sztywne mankiety szklane oczy. Nigdy nie widzieliśmy śladów pędzla
Civile contrait civile
Nie strajkuj
po prostu nie strajkuj
to takie proste
Nigdy się do tego nie nadawałeś. Byłeś tchórzem.
Tylko prawdziwi mężczyźni są gotowi na śmierć
w obronie ludu i zasad
Stop! Dość! Nie! Dé modé!
I tylko oni potrafią wyliczyć Prawa przed trybunałem:
„Kodeks Wspólnoty”, jawne głosowanie na placu przez podniesienie rąk:
Nie zabijaj mężczyzn
Nie okradaj dzieci
Nie krzywdź kobiet.
Nie bądź świnią
po prostu nie bądź świnią
to takie proste
Wiersz napisany w piątek 30 marca, 19.oo -22.oo
i sobotę 1 kwietnia 11.oo-11.3o.
Z tomu rozpoczętego w końcu 2011 : "Traffic"
